Podjazd gotowy
Podjazd do garażu zrobiony. Poszło całkiem gładko. Trochę musiałem przycinać kostkę po bokach. Źle wymierzyłem i wyszło o jakieś pół centymetra za wąsko. Nie mieściły się całe kostki. Po wykończeniu nie widać, że przycinałem. Dół podjazdu zakończyłem na razie obrzeżami. Nie wiem jeszcze jak będzie wyglądał dojazd od bramy do garażu.
Od najbliższego poniedziałku zabieram się za taras. Nie miałem zamiaru go robić ale na zmianę decyzji wpływ miała żona. Tarfiliśmy na fajną kostkę. Wygląda super więc ją od razu kupiliśmy. Nazywa się roma lawa. W sobotę została przywieziona na naszą działkę. Przy okazji kupiłem czerwone obrzeża i 10 worków cementu. Wszysko już mam na działce więc można robić. Załatwiłem także zagęszczarkę. Gdy już będzie potrzebna mam dać znać to ją przywiozą.
Niestety w minionym tygodniu nie udało się wylać posadzi na piętrze. Może w najbliższych dniach uda się to zrobić. W między czasie zająłem się sufitami w kotłowni i przedpokoju. Zamocowałem profile. Zostało przymocować płytę KG.
Dziś zrobię fotki i wrzucę na bloga. Wczoraj testowaliśmy także stolik i ławeczkę przy grilu. Mebelki sprawdziły się. Muszę jeszcze zrobić drugą ławkę.