No i są
Ściany parteru już stoją. Jak dobrze pójdzie jeszcze w tym tygodniu zaszalują i zaleją strop. Zostały jeszcze kominy. Poniżej fotki zrobione dziś.
Ściany parteru już stoją. Jak dobrze pójdzie jeszcze w tym tygodniu zaszalują i zaleją strop. Zostały jeszcze kominy. Poniżej fotki zrobione dziś.
Dziś z całą rodzinką pojechaliśmy na działkę zobaczyć postępy prac. Nasi budowlańcy pracują pełną parą. Jak tak dalej pójdzie to za parę dni ściany parteru będą już stały. Oby p[ogoda dopisała.
Poniżej fotki.
Jak zwykle konie sąsiada z zainteresowaniem podchodzą do nas.
A tak wyglądają ściany.
No i jakiś łysy facet chodzący po rusztowaniu w garazu.
Pierwszy etap mamy za sobą. Teraz przyszedł czas na ściany. Nasi budowlańcy sprężają się jak mogą i widać tego efekty. Ściany już są widoczne. Widać jak duży będzie dom. Miał być niewielki, a wszystko wskazuje na to, że będzie dość spory.
Poniżej fotki z postępu prac.
To materiał, z którego zdecydowaliśmy się budować ściany.
Widok na przód i wykusz.
Widok na tył budynku - wejście do garazu.
Widok na tył budynku - wyjście na taras
Fundamenty obsypane, rury kanalizycyjne rozprowadzone, piasek zagęszczony. Jeśli pogoda dopisze, jutro będzie zalewany "chudziak". Fajnie, bo zostanie zakońcczony I etap, chyba najbardziej kosztowny i najmniej widoczny. Oczywiście jeśli mowa o stanie surowym budynku.
Poniżej fotki z dzisiejszego dnia. Jak zwykle, jestem daleko od domu. Zdjęcia robi żona z córką. Ja jedynie oglądam i opisuję. Na szczęście już w najbliższą środę jadę do domu i będę mógł osobiście doglądać budowy.
Dziś pogoda dopisała. Było słonecznie i ciepło. Mój majster z synem zajęli się zasypywaniem fundamentów. Sprawnie im to szło i zajęło 4 godziny. Poniżej fotki z tej operacji.
Urządzonko do zagęszczania.
I zasypane. Trochę pisaku zostało. Chętnie oddam.
Komentarze