Coś dla odmiany
Skończyłem układanie rurek zimnej oraz ciepłej wody i dziś dla odmiany zrobiłem schody do piwnicy pod garażem. W zasadzie, to żona wymogła na mnie ich zrobienie. Osobiście wchodziłem do piwnicy po drabinie. Żona bała się schodzić po szczebelkach i nacikała by zrobić schody. Poczatkowo miałem zamiar je kupić. Odstraszyła mnie jednak cena. Zostało kilka grubych desek z okresu budowy dachu i to one posłużyły jako budulec. Kupiłem trochę śrub i oto co wyszło. Deski mają grubość 3,5 cm. Grubość wydaje się być wystarczająca.
Jakość fotek jest taka sobie. Robiłem je komórką.
Wstawiłem też, na razie tymczasowo, drzwi pomiędzy kotłownią a garażem. Zawsze to mniejsza powierzchnia do ogrzania. Wyszło ekstra i nie wiem czy ich już tak nie pozostawić. Zachowałem odpowiednie wysokości , może więc nie będzie trzeba ich demontować.
Od jutra rurki centralnego ogrzewania (oprócz kotłowni, tam rurki dopiero po położeniu kafelków). Fotorelacja w trakcie i po zakończeniu.