Malowanko
Pisałem ostatnio, że zabraliśmy się za malowanie. Na razie robimy biały podkład. Kupiliśmy farbę Nobimal. Sprzedawca trochę odradzał. Twierdził, że tania i słabo kryje. Teraz po pomalowaniu przedpokoju na parterze i piętrze mogę śmiało stwierdzić, że farba nadaje się do malowania. Dobrze kryje i nie widać żadnych prześwitów. Co prawda maluję pistoletem. Miałem to robić wałkiem ale kupiłem w Lidlu elekrtyczny pistolet do malowania i to skłoniło mnie do eksperymentów. Całkiem dobrze idzie. Nie nadaje się do malowania sufitu. Nie rospyla gdy jest mało farby a jedynie pluje. Efekt marny. Tu sprawdziła się sprężarka i pistolet na sprężone powietrze. Ściany i sufit wyglądają super już po jednym malowaniu. Trzeba także uważać na zacieki. Kilka zrobiłem ale i na to znalazłem sposób. Wystarczy przejechać suchym wałeczkiem. Polecam.
To pistolecik, który zakupiłem w Lidlu. Strasznie głośno pracuje.
Nie wiem jeszcze jak będę kład kolor. Zobaczymy.
I efekt końcowy, czyli na biało. Glify malowała małżonka wałeczkiem i pędzelkiem.
Może trochę mało widać ale możecie wierzyć na słowo, wyszło super.
Na koniec szlifierka, która padła po kilku dniach pracy. Nie wytrzymała presji. Już ją zareklamowałem.
I prośba do admina. Zrób Waść coś z tą nieszczęsną reklamą pojawiającą się w dolnym prawym rogu. Szlag mnie trafia. Co jakiś czas pojawia się i nie znika. Rozprasza i denerwuje. To nie trafiony pomysł.
Komentarze